W tym roku, na kilka tygodni przed planowanym wymarszem kierownik WAPM ogłosił, że pielgrzymka nie wyruszy. Zespół szefów służb z o. Pawłem SJ na czele od razu rozpoczął poszukiwania alternatywy dla przeżycia tego czasu. Wszyscy mieliśmy wielkie pragnienie, by Czarna mimo przeciwności wyruszyła i udało się – zorganizowaliśmy Drogę Mocy, pielgrzymkę w codzienności, pielgrzymkę online. Zachowując charakter naszej grupy na każdy dzień była przygotowana jedna medytacja, odbywały się także wirtualne grupki dzielenia, w których dzieliliśmy się doświadczeniem tego czasu. Wieczorami spotykaliśmy się również na wieczornym rachunku sumienia. Formacja uzupełniona była o konferencje możliwe do wysłuchania w dowolnym czasie Drogi Mocy. Aby dopełnić trzeciego elementu z naszej dewizy, stworzyliśmy dodatkowo rywalizację w aplikacji Endomondo, w której nabijaliśmy kolejne kilometry podążając razem na Jasną Górę. Mimo, że każdy z nas pielgrzymował osobno to czuliśmy, że jesteśmy w tym razem!

Stęsknieni za swoją obecnością i pielgrzymkowym duchem zorganizowaliśmy również wspólny weekend dla uczestników, podczas którego spotkaliśmy się na żywo. W sobotę 8 sierpnia grupa osób z Gdańska wyruszyła do Niepokalanowa, niedaleko Warszawy, by wspólnie przeżyć Mszę Św. i grupkę dzielenia. A dlaczego akurat Niepokalanów? Tutaj drugiego dnia pielgrzymki odbywa się Msza Św. dla całej WAPM. Czym jednak byłaby pielgrzymka, gdyby nie udało się osiągnąć celu? Nie chcąc tego sprawdzać, udaliśmy się w niedzielny poranek na Jasną Górę. Nie wyobrażaliśmy sobie sierpnia bez odwiedzenia Mamy wszystkich pielgrzymów.

Mimo, że spędziliśmy tam godzinę – było warto. Następnie wróciliśmy do Warszawy by w Kościele Św. Anny poprowadzić wieczorny Apel Jasnogórski i Mszę Świętą. Mimo, że fizycznie nie odczuliśmy trudu pielgrzymowania, to przygotowane treści na pewno pozwoliły nam doświadczyć głębi spotkania z Bogiem, ale także z drugim człowiekiem i samym sobą. Czarna wyruszyła po raz drugi, w innej formie, ale czy gorszej i mniej wartościowej? Myślimy, że na pewno nie. Bóg działał również w tym czasie, a owoce Drogi Mocy na pewno jeszcze w nas dojrzewają i przydadzą się podczas pokonywania pielgrzymkowych szlaków w kolejnych latach.

dni wspólnej wirtualnej drogi

Zobacz fotorelację

Medytacje z Czarnej Drogi